No proszę, a bałam się, że twój keloid uczynił cię zbyt upartym, by możliwe było
umieszek. No proszę, a bałam się, iż twój keloid uczynił cię zbyt upartym, by możliwe było kontrolowanie cię. Nie mogłam się więcej mylić. Gorsze jest, iż nie dajesz się kontrolować włanie w taki sposób. Czyli w jaki? Nikodemus odwrócił się do okna. Boisz się. odczuwasz się niepewnie, zależny od mistrza, jak potomka. Nikodemus zamknął oczy, odbierając jej słowa niczym cios w żołądek. Mimo to zachował spokój. Potrafił znosić brutalną szczeroć. Nie omielę się zgadywać twojego wieku, Deirdre. Obrócił głowę, by wystawić twarz na słońce. Pomimo wyglądu musisz być o dziesięciolecia starsza ode mnie. Zapewne wydaję ci się dziecinny. Nie domylam się nawet, jaką prowadzisz grę. Ale przynajmniej widzę, iż jeste wytrawnym graczem i uczyniłaby ze mnie pionka. Deirdre odpowiedziała suchym, oskarżycielskim głosem: Naraziłam się na zagrożenie, ostrzegając cię o klątwie. Nikodemus powoli odetchnął. Wciąż próbowała zdobyć przewagę, wciąż starała się go przekonać. Na nieco chwiejnych nogach wrócił do swojego krzesła. Deirdre, jestem kakografem, kaleką, a nie szalonym praktykantem. Nie planuję, nie spiskuję. Ale dwadziecia pięć lat ograniczenia nauczyło mnie, jak odróżniać pozory od prawdy, udawanie od szczeroci. oraz jak mówić po mistrzowsku dodała Deirdre, patrząc na niego. Pochlebstwa. Zamknął oczy i przycisnął do czoła cztery drżące palce. Wiem, iż magister jest szczery, a ty co ukrywasz. Powiem mu. Potrząsnęła głową. W takim razie posłuchaj mnie, pionku Nikodemusie. Którego dnia nie będziesz miał luksusu ukrywania się za swoją ułomnocią. Którego dnia, już wkrótce, będziesz musiał wybrać stronę i zagrać w grze albo zginąć. Nie odpowiedział. Zanim powiesz Shannonowi chłodno rzuciła druidka we pod uwagę, iż może, choćby niewiadomie, służyć naszemu wrogowi. Nikodemus zaczął protestować, ale podniosła rękę, uciszając go. Może wcale nie. Ale mężczyni rozmawiają zbyt swobodnie. Poinformowanie Shannona o tym, co ci powiedziałam, może doprowadzić do powstania plotek. W owej momencie taki, kto osadził cię w więzieniu, nie ma zwroty, iż wiesz o jego istnieniu. Powiadomienie magistra może ostrzec go o twojej wiedzy. A to z kolei może doprowadzić do zapoczątkowania krwawych zmagań, zanim Kyran i ja będziemy gotowi cię bronić. Nikodemus zmarszczył brwi. Gdyby Shannon był wyznawcą demonów, za nic nie zostawiłby mnie samego z tobą. okazuje się ci bliski. Deirdre przechyliła głowę na bok. Nikodemus zamrugał. Na jej twarz powrócił taki irytujący umieszek. Pionku Nikodemusie, strzeż się Shannona. To tylko człowiek. Jeli to on cię tu uwięził, może być niedoskonały. Pozostawienie cię sam na sam ze mną mogło po prostu być błędem. Urwała. Zastanawiałe się, co spowodowało te niezwykłe rozcięcia na jego twarzy? Nikodemus uruchomił usta, by stanąć w obronie staruszka, ale zanim co powiedział, po drugiej stronach drzwi rozległy się przytłumione głosy. Wracają. Deirdre nachyliła się i chwyciła jego dłoń. Nikodemusie, jeli posiadasz co z owego zapamiętać, pamiętaj, iż magowie są czym więcej, niż się wydają. Shannon jest kim więcej, niż się zdaje. Musimy dostarczyć cię do arki mojej bogini w Skrzyżowaniu Graya, tam będziesz bezpieczny. A tymczasowo we to. Z fałd swojej szaty wyciągnęła małą kulę z wypolerowanego drewna i położyła ją na